Zara (*)
W listopadzie 2017 r. pod naszą opieką trafiła goldenka Zara, która została odebrana interwencyjnie właścicielowi.
Stan fizyczny Zary wołał o pomstę do nieba. Futro było jednym wielkim zlepkiem brudnego filcu. Wizyta u weterynarza, oględziny oraz badania wykazały: potężny stan zapalny uszu, guzy na listwie mlecznej, urojoną ciążę i towarzyszącą jej laktację, płyn w macicy zapowiadający początek ropomacicza, przeogromne i bardzo bolesne zwyrodnienia stawów. W badaniach krwi wyszła potężna anemia i niskopłytkowość. Po sterylizacji i usunięciu guzków, stan Zary poprawił się. Usunięte guzy okazały się nowotworami o średniej złośliwości, ale na szczęście zostały one usunięte ze zdrowym marginesem, nie było też przerzutów.
Zara była scpecyficznym psem, ceniła sobie spokój, nie lubiła kiedy inne psy w domu ekscytowały się, szczekały, poruszały się zbyt szybko. Jeżeli się czegoś wystraszyła, potrafiła zareagował kłapnięciem zębami. Zara ceniła sobie człowieka na wyłączność, a kiedy już zaufała opiekunom, stała się ich przytulakiem.
2 czerwca 2020 r. Zara odeszła za Tęczowy Most. Nowotwór pojawił się nagle i nagle nam ją zabrał.