Teja
W marcu 2020 r. pod naszą opiekę trafiła starsza goldenka zabrana z pseudohodowli. Bez imienia, utuczona odpadami i tłuszczem wieprzowym z ubojni, wymiotująca (i nie tylko) kostnym gruzem, brudna, śmierdząca, ze świerzbem w uszach, z guzami na listwie mlecznej, przestraszona i oszołomiona nowymi okolicznościami.
U Tei zdiagnozowano spondylozę kręgosłupa oraz dysplazję biodrową. Dysplazja nie sprawia suni bólu i nie wymaga działań chirurgicznych, wystarczy na ten moment suplementacja diety. Teja przeszła zabieg kastracji i częściowej mastektomii, a guzki usunięte z listwy mlecznej okazały się łagodnymi zmianami.
Sunia narazie próbuje odnaleźć się w mieście, w mieszkaniu, w towarzystwie ludzi. Widać, że nie znała wcześniej takiego otoczenia, ale nie boi się człowieka i szuka kontaktu, co dobrze wróży na przyszłość. Z dnia na dzień jest coraz lepiej, Teja się otwiera i oswaja. W maju 202o r. tymczasowi opiekunowie Tei adoptowali ją.