Sonia (*)
Pod koniec stycznia 2021 r. pod naszą opiekę trafiła starsza sunia o wdzięcznym imieniu Sonia. Spore gabaryty (nadwaga) i futro (duuuuużo futra)sprawiały, że Sonia wyglądała jak miś polarny. Sońka miała też dużą narośl na powiece, jej skóra była w złym stanie, wymagała pielęgnacji i leczenia. Sonia miała też do usunięcia zepsuty i nadłamany ząb. Sońka przeszła zabieg usunięcia narośli na łapie, narośli na powiece oraz plastyki sromu z uwagi na nadmiar skóry w tej okolicy, który powodował odparzenia i infekcje bakteryjne i grzybicze.
Sonia była sympatyczną, spokojną sunią, dobrze radziła sobie w towarzystwie innych psów, lubiła kontakt z człowiekiem. Trochę niepewnie czuła się w domu, chodzenie po niektórych powierzchniach wywoływało u niej strach, ale udało się pokonać te lęki. Natomiast Sońka bardzo stresowała się podczas wizyt u weterynarza.
We wrześniu 2021 r. Sonia przeszła zespół przedsionkowy (zespół objawów neurologicznych, których przyczyna jest nieznana). Na szczęście z dnia na dzień jej stan się polepszał i Sońka szybko doszła do siebie po tym incydencie. W marcu 2022 r. u Soni zdiagnozowano chłoniaka. Rozpoczęliśmy leczenie onkologiczne, które trwało kilka miesięcy i doprowadziło do remisji. Niestety krótko się tym cieszyliśmy. Chłoniak ponownie zaatakował, ze zdwojoną siłą.
7 grudnia 2022 r. musieliśmy pożegnać Sonię.