Sonia (*)
9-letnia Sonia trafiła pod naszą opiekę w październiku 2012 r. Los nie był dla niej łaskawy, 5 lat wcześniej trafiła do ludzi, którzy nie dbali o potrzeby zwierząt. Sonia mieszkała na szrocie samochodowym, między oponami i częściami aut, nikt się o nią nie troszczył, nikt nie przejmował jej coraz gorszym stanem.
Sonia przez przypadek została wypatrzona przez Panią Ewę, kobietę o wielkim sercu, działającą w Fundacji Canis, która zabrała sunię z tego koszmarnego miejsca prosto do lecznicy. Stan Soni był fatalny, wyniki krwi bardzo złe, oczy tak zaropiałe, że się nie otwierały, uszy zabagnione, sierść sfilcowana, brudna i brzydko pachnąca.
U Soni zdiagnozowano przewlekłą niewydolność nerek. Jest to choroba nieodwracalna i nieuleczalna, lekarze prognozowali dla Soni kilka miesięcy życia.
Sonia została adoptowana przez tymczasową opiekunkę. Niestety w marcu 2013 r. zdiagnozowano u Soni nowotwór płuc. Sonia odeszła za Tęczowy Most 12 marca 2013 r.
Sonia przez przypadek została wypatrzona przez Panią Ewę, kobietę o wielkim sercu, działającą w Fundacji Canis, która zabrała sunię z tego koszmarnego miejsca prosto do lecznicy. Stan Soni był fatalny, wyniki krwi bardzo złe, oczy tak zaropiałe, że się nie otwierały, uszy zabagnione, sierść sfilcowana, brudna i brzydko pachnąca.
U Soni zdiagnozowano przewlekłą niewydolność nerek. Jest to choroba nieodwracalna i nieuleczalna, lekarze prognozowali dla Soni kilka miesięcy życia.
Sonia została adoptowana przez tymczasową opiekunkę. Niestety w marcu 2013 r. zdiagnozowano u Soni nowotwór płuc. Sonia odeszła za Tęczowy Most 12 marca 2013 r.
Cała historia Soni znajduje się na forum roboczym fundacji. Aby przejść na forum kliknij tutaj