Kama (*)
W styczniu 2020 r. pod naszą opiekę trafiła 9-letnia Kama. Sunia została przyprowadzona kilka dni wcześniej do lecznicy i tam (zanim zrobiono jakiekolwiek badania) pozostawiona z opcją “bez odbioru”. Dzięki dobrej duszy, która przejęła się losem suni, Kama trafiła do nas.
Po jednym dniu pobytu w domu tymczasowym Kama bardzo źle się poczuła, miała problemy ze wstaniem, zaczęła omdlewać. Natychmiast znalazła się w lecznicy, gdzie okazało się, że w worku osierdziowym jest bardzo dużo wolnego płynu. Płyn został ściągnięty, wdrożono leczenie, co przyniosło Kamie zdecydowaną ulgę i znacznie poprawiło jej stan. Niestety po kilku dniach sytuacja się powtórzyła. W międzyczasie wykonano szczegółowe badania, które nie pozostawiły żadnych złudzeń – nowotwór serca.
31 stycznia 2020 r. Kama odeszła za Tęczowy Most.