Zuza
Zuza trafiła pod naszą opiekę w lipcu 2024 r. ze schroniska w Bydgoszczy. Wcześniej została odebrana interwencyjnie z pseudohodowli.
Zuza to przesympatyczna suczka, nie sprawia kłopotów, dobrze dogaduje się z innymi psami oraz kotami.
Zuza została przebadana i nie ma żadnych poważnych chorób. Na pewno wymaga odchudzania, waży 44 kg, a to o wiele za dużo. W W sierpniu 2024 r. Zuza została adoptowana przez swoich tymczasowych opiekunów.
pomogliśmy
Edi
Edi trafił pod naszą opiekę w lipcu 2024 r. ze schroniska w Bydgoszczy. Wcześniej został odebrany interwencyjnie z pseudohodowli.
Edi to przesympatyczny pies, nie sprawia żadnych problemów, jest kulturalny w kontaktach z innymi psami.
Edi ma dysplazję stawu łokciowego, co skutkuje kulawizną po dłuższym odpoczynku.
W sierpniu 2024 r. Edi zamieszkał w swoim nowym domu w Jaworznie.
pomogliśmy
Fado
Na początku maja 2024 r. pod naszą opiekę trafił senior Fado. Kiedyś dopieszczony, wychuchany, potem zaniedbany przez właściciela pies został podrzucony rodzinie, która nie była w stanie zapewnić mu właściwej opieki. Szukali pomocy, ale niestety bezskutecznie. Psa wypatrzyła i zainteresowała się jego losem pani Agnieszka, dzięki której Fado trafił do nas.
Stan Fado był bardzo niepokojący, dlatego jeszcze przed formalnym przejęciem rozpoczęliśmy diagnostykę i leczenie. Wstępnie dowiedzieliśmy się, że Fado miał niewydolność nerek, problemy ortopedyczne oraz ogromny problem z zębami i dziąsłami.
Fado po przyjeździe z Wrocławia do Warszawy spędził kilka w szpitalu, gdzie przeszedł szczegółowe badania. Niestety okazało się, że miał nieoperacyjne guzy na nerce i nadnerczu, a druga nerka była w bardzo złym stanie – stąd niewydolność nerek. Miała też ogromne nadciśnienie. Zęby Fado były w bardzo złym stanie, nadżerki na dziąsłach sprawiały mu duży dyskomfort.
Mimo tylu dolegliwości, Fado jeszcze 3,5 miesiąca cieszył się życiem i sprawiał wrażenie, jak by sobie nic nie robił z tych wszystkich chorób.
16 sierpnia 2024 r. Fado odszedł za Tęczowy Most.
pomogliśmy
Susie
W lutym 2024 r. pod naszą opiekę trafiły 3 goldenki odebrane z pseudohodowli. Suczki służyły tam za maszynki do produkcji tanich szczeniąt. Susie jest jedną z nich.
Sunia trafiła do nas zaniedbana, utuczona i mocno zestresowana. Rozpoczynamy diagnostykę, odchudzanie oraz pokazywanie, że życie w domu, z człowiekiem może być miłe i fajne. Pomimo początkowego stresu, Susie dość szybko zaklimatyzowała się w nowych okolicznościach. Z dnia na dzień coraz lepiej czuła się na spacerach i podczas jazdy samochodem. Najbardziej stresujące bywały wizyty u lekarza.
W maju 2024 r. Susie zamieszkała w swoim nowym domu w Gdyni.